Akademicka Platforma Konsultingowa EkoForum.eu

STUDIA REGIONALNE
Mała obwodnica Łomianek

Chęciny

Gmina Łomianki, północna część gminy


Obwodnica dla Czosnowa - tak mówią teraz mieszkańcy o lansowanym przez Burmistrza wariancie drogi, nazwany przez niego Małą obwodnicą Łomianek. Dlaczego?


AUTOR
Dariusz Dąbrowski
Mieszkaniec Gminy Łomianki
DATA
Sierpień 23.2018

SHARE


Ł omianki dostały już przed laty jedną obwodnicę - ul. Kolejową. Nadspodziewanie szybko stała się ona dla Łomianek drogą wewnętrzną. W rezultacie rozcięła ona miasto, doprowadzając do jego trwałej fragmentacji i funkcjonalnego oddzielenia Dąbrowy od pozostałej części Łomianek. Przeprawa między rozdzielonymi częściami miasta odbywa się jedynie w 3 punktach: wiadukt przy Centrum Auchan (gdzie dopiero niedawno zbudowano bezkolizyjny przejazd), ul. Wiślaną oraz przez skrzyżowanie w Dziekanowie Leśnym, ulokowane już w zasadzie na peryferiach miasta. To stanowczo za mało dla miasta wielkości Łomianek. Owocem tego rozwiązania są liczne niedogodności. Poza opisanym rozczłonkowaniem, mieszkańców dotykają dodatkowo konsekwencje w postaci hałasu i emisji spalin, wynikające z gigantycznego, stale narastającego ruchu tranzytowego. To właśnie ul. Kolejowa stanowi główny wylot z Warszawy w kierunku północnym. Wyizolowanie części miasta położonych „po drugiej stronie drogi” skutkuje nie tylko koniecznością tworzenia dla nich odrębnej i bardzo kosztownej infrastruktury handlowej, edukacyjnej, sportowej, kulturalnej… ale również zerwaniem więzi społecznych między mieszkańcami.

Niestety opisane doświadczenia niczego nas nie nauczyły. Zamiast koncentrować się na rozbudowie dróg poprawiających płynność ruchu lokalnego, oraz spowolnieniu procesów urbanizacyjnych, przynajmniej do czasu uzyskania względnej równowagi w obszarze inwestycji infrastrukturalnych, uwolniono kolejne tereny inwestycyjne (ok. 200 hektarów).

Tym razem na obszarach zalewowych. Następnie władze, mimo sprzeciwu mieszkańców, zaczęły forsować koncepcję budowy nowej drogi, będącej w praktyce Kolejową Bis. Zakłada ona powstanie arterii, o statusie drogi zbiorczej, która przetnie miasto równolegle do ul. Kolejowej. Dodatkowo otworzy ona układ komunikacyjny Łomianek dla pojazdów napływających z sąsiedniego Czosnowa. Ta tzw. mała obwodnica Łomianek znajdzie ujście w newralgicznym komunikacyjnie miejscu, czyli nowym rondzie zaplanowanym przy ul. Warszawskiej. Jest to jeden z najważniejszych ciągów komunikacyjnych Łomianek. Już teraz jest on zupełnie niewydolny w godzinach szczytu.
Co istotne, niemal na całej swej długości planowana obwodnica przebiegać ma przez tereny zagrożone powodzią, przy czym na znacznej długości przez tereny zagrożone zalaniem o dużej głębokości (2 metry i powyżej).

Założono, że nośność planowanej arterii to aż 115 kN/oś (a więc identyczna jak parametry dróg ekspresowych). Planuje się więc wpuszczenie do Łomianek wzmożonego ruchu tranzytowego z Czosnowa do Warszawy. Obawy te mają podstawę w analizie studium dla Czosnowa. Na obszarach bezpośrednio sąsiadujących z gminą Łomianki dopuszcza się intensywną zabudowę mieszkalną, w tym wielorodzinną.

W krótkim czasie może tam powstać kolejna sypialnia Warszawy dla nawet kilkudziesięciu tysięcy mieszkańców. Do pracy, której z pewnością nie znajdą w Czosnowie, dojeżdżać będą musieli do Warszawy. W tym celu skorzystają zapewne z zupełnie nowej drogi, przez Łomianki.

Droga ta zamiast rozwiązać, skomplikuje dotychczasowe problemy komunikacyjne wewnątrz gminy. Otwierając układ komunikacyjny Łomianek na ruch tranzytowy staniemy się miastem ulokowanym w samym centrum gigantycznego węzła drogowego. Należy w tym kontekście przypomnieć o ciągle aktualnych planach budowy Legionowskiej Trasy Mostowej, która zyska nowe życie wraz z realizacją ogłoszonego niedawno programu mosty plus. Pojawiły się już enuncjacje prasowe wskazujące, że władze Łomianek są zainteresowane realizacją tego przedsięwzięcia, mimo że publicznie temu zaprzeczały. Trasa ta ma znaleźć ujście w węźle drogowym Kiełpin, stanowiącym ważny element planowanej modernizacji trasy S7 przebiegającej również przez Łomianki.

Nowa obwodnica stanie się dodatkową barierą przy wyjeździe z gwałtownie urbanizowanych terenów na północy gminy, odrolnionych na podstawie nowego studium z sierpnia 2015 r. i podlegających bardzo silnej presji urbanizacyjnej (głównie deweloperskiej).

Wyjazd z tych terenów odbywać się będzie w kilku zaledwie miejscach. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że mamy tu do czynienia z powtórką sytuacji obserwowanej już na przykładzie ul. Kolejowej. Z tym, że będziemy tu mieli dodatkowo do czynienia z dodatkowym czynnikiem w postaci ograniczenia swobody wyjazdu z terenów zalewowych. W przypadku sytuacji kryzysowej polegającej na przerwaniu wałów lub przelania się przez nie wody obwodnica zostanie zalana jako pierwsza. Jej przebieg jest bowiem równoległy do wału przeciwpowodziowego. Nie spełnia więc ona wymagań jakie stawia się drogom ewakuacyjnym, które powinny zapewnić sprawny wyjazd z terenów zagrożonych powodzią.

Planowana arteria skutecznie ograniczy mieszkańcom dostęp do terenów o szczególnych walorach przyrodniczych, których bliskość była dla wielu z nich jednym z głównych powodów dla osiedlenia się w Łomiankach. Powodować będzie ponadto nieuchronny konflikt z funkcjami ochronnymi, realizowanymi na przyległych terenach Natura 2000: Kampinoska dolina Wisły i Dolina Środkowej Wisły oraz rezerwatami przyrody: Ławice Kiełpińskie i Jezioro Kiełpińskie.

Może to dodatkowo doprowadzić do przerwania ciągłości ważnych korytarzy ekologicznych przez które przebiega. Realizacja planowanych inwestycji drogowych doprowadzi do utraty walorów przyrodniczo-krajobrazowych Łomianek, które przez lata stanowiły o atrakcyjności miasta i gminy.

Realizacja tej koncepcji spowodowała zmianę przeznaczenia gruntów rolnych klasy III na cele nierolnicze. Ministerstwo Rolnictwa wydało na wniosek Burmistrza stosowną zgodę ale jedynie dla samej drogi.

Tereny rolnicze wokół niej zostały więc rozcięte na dwie części. Fakt ten spowoduje poważne komplikacje dla ich użytkowników, zmuszając ich niekiedy do kilkukilometrowych dojazdów do pól, których są właścicielami. Może to w konsekwencji doprowadzić do całkowitego zarzucenia upraw rolnych na tym terenie, mimo iż są to grunty rolne wysokiej klasy.
Budowa planowanej arterii komunikacyjnej to bardzo duże i zupełnie zbędne obciążenie dla budżetu gminy. Rodzić ona będzie bardzo poważne skutki społeczne, gdyż wymagać będzie wywłaszczeń gruntów i wyburzeń istniejącej zabudowy. Będą one szczególnie dotkliwe na obszarze sołectwa Dziekanów Polski gdzie dotkną one szczególnie boleśnie osoby, często w podeszłym wieku, zamieszkujące tereny położone wzdłuż ul. Rolniczej. Ignorowane są przy tym liczne i bardzo krytyczne opinie mieszkańców. Brak jest przy tym rzetelnych kalkulacji całej inwestycji.

Wielu mieszkańców wskazuje na brak niezbędnych analiz, umożliwiających ocenę zagrożeń wynikających z realizacji planowanego przedsięwzięcia.

Kuriozalność planowanej inwestycji świetnie ilustruje przykład rewitalizowanego właśnie kosztem przeszło 10 mln zł. Jeziora Fabrycznego oraz otaczającego go parku. Sens realizacji tej niezwykle potrzebnej i postulowanej przez mieszkańców od lat i inwestycji przekreśli planowana obwodnica. Jej przebieg wytyczono bowiem przez sam środek odrestaurowanego parku. Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że rewitalizację zrealizowano w znacznej mierze dzięki zaangażowaniu pokaźnych środków unijnych przeznaczonych na działania proekologiczne.
Mimo wielu głosów sprzeciwu i dobrze umotywowanym argumentom przeciw temu przedsięwzięciu koncepcja obwodnicy jest przez władze miasta i gminy z dużym uporem realizowana.
Aktualnie prowadzone są prace nad dokumentacją projektowo-kosztorysową. Jej praktyczna realizacja doprowadzi do trwałej dewastacji środowiska naturalnego i utraty unikalnych walorów przyrodniczych Doliny Łomiankowskiej. Jej skutkiem będzie ponadto powstanie gigantycznego węzła drogowego wewnątrz miasta.
Wszystko to odbędzie się ze szkodą zarówno dla mieszkańców Łomianek jak i licznie odwiedzających to miejsce gości.




REDAKCJA EKOFORUM:


Z wielką satysfakcją obserwuję postawy proekologiczne mieszkańców Łomianek. Są oni najlepszym przykładem tego, że powoli się kończy dyktatura jednostek działających wbrew zasadom zrównoważonego zarządzania zasobami środowiska. W przypadku Łomianek jest, to szczególnie istotne ponieważ gmina ta stanowi, bardzo ważne ogniwo w obszarze północnej strefy miasta Warszawa. Rola jej, to nie tylko powiększanie strefy konurbacji dla miasta stołecznego, ale w nie mniejszym stopniu dbanie o równowagę w zachowaniu naturalnych zasobów środowiska przyrodniczego. Redakcja EkoForum.eu tym bardziej jest zaniepokojona najbliższymi planami gminy Łomianki, że nie uwzględniają one w żaden sposób sytuacji geograficznej, w jakiej się znajduje. Planowane inwestycje, będą mieć niewątpliwie również wpływ na gminy ościenne, jak i na Północne dzielnice miasta Warszawy. Co na to kandydaci na Urząd Prezydenta Miasta Warszawy? Czy w ogóle z takich problemów zdają sobie sprawę? Już niedługo to się okaże. EkoForum.eu będzie przy tym obecne, bo ważą się losy zrównoważonego zarządzania zasobami środowiska przyrodniczego dla dużej części regionu geograficznego.





Wybór redalcji Ekoforum

Nowe kierunki edukacji akademickiej wspomagające gminy w realizacji Zrównoważonych Strategii Rozwoju

Centrum Laboratoryjne Nauk Przyrodniczych UKSW

W naszym kraju ciągle jest niewystarczające zrozumienie dla zasad zrównoważonego zarządzania zasobami środowiska przyrodniczego.

 

 

Akademicka Platforma Konsultingowa EkoForum.eu