Kasprowy Wierch w Tatrach kiedyś nazywany był "Świętą górą narciarzy". Chyba dzisiaj już nikt go tak nie nazywa?
Czy należy zamknąć Kasprowy Wierch w Tatrach dla narciarzy, a może lepiej zainwestować w jego sztuczne naśnieżanie które może przyczynić się chociażby do skuteczniejszej ochrony kosodrzewiny w obszarze Buli Goryczkowej?
Dzisiaj mamy 4 stycznia 2025 roku i widzimy, że nawet jeszcze nie rozpoczął się tutaj kolejny sezon narciarski. Wprawdzie w nocy spadło trochę więcej śniegu, ale i tak nie jest obecnie go więcej niż 40 centymetrów. Sezon narciarski z powodzeniem natomiast rozpoczął się wszędzie tam, gdzie stoki narciarskie wprawdzie dużo niżej położone do wysokości 1000 metrów n.p.m., ale są sztucznie naśnieżane.
Kolejny raz sezon narciarski, coraz bardziej uzależniony jest nie tylko od natury, ale w nie mniejszym stopniu od działań człowieka chociażby poprzez wprowadzanie sztucznego naśnieżania stoków.
Do jakiego stopnia są to działania antropogeniczne oddziaływujące bardziej, lub mniej korzystnie na środowisko przyrodnicze pozostaje ciągle kwestią dyskusyjną.Kasprowy Wierch w Tatrach należy do bardzo specyficznego obszaru który nie jest w sumie dobrze dostosowany do wymogów, jakie muszą być spełnione dla bezpiecznych stoków narciarskich.
Jest cały pokryty głazowiskiem którego źródłem są intensywne procesy wietrzenia. Dotyczy to zarówno Kotła Gąsienicowego, jak i Goryczkowego. Procesy te bardziej widoczne są jednak po stronie Kotła Goryczkowego, co powoduje znacznie większe problemy dla narciarzy. Polegają one na tym, że aby udostępnić ten stok do uprawiania narciarstwa zjazdowego musi spaść dość duża ilość śniegu, aby pokryć odpowiednio ten teren.W wieloletniej historii podejmowano wiele prób porządkowania tego stoku narciarskiego, aby był bardziej przyjazny dla narciarzy. Polegało to przede wszystkim na oczyszczaniu go z większych bloków skalnych.
Wielokrotnie w tym procesie brali udział również żołnierze. Były to jednak odległe czasy lata siedemdziesiąte i osiemdziesiąte.Przecinka w obszarze Buli Goryczkowej zimą stanowi okresowo teren dostępny dla narciarzy.
W każdym razie po dziesiątkach lat jeżdżenia na nartach w tych warunkach w dniu dzisiejszym poprawiło się to, że mamy ratraki które wygładzają trasę (likwidują muldy, przemieszczają wywiany naturalny śnieg tam, gdzie go już całkowicie brakuje).
Nie mniejsze problemy na narciarzy czekają na Buli Goryczkowej, gdzie głazowiska zastępuje bujna naturalna roślinność w postaci kosodrzewiny która występuje na tej wysokości powyżej granicy lasu. Tworzy ona zwartą rozbudowaną postać zarośli tworząc w ten sposób odrębne piętro roślinne. Szczególnie roślinność ta rozbudowuje się w obszarze Buli Goryczkowej którą narciarze muszą pokonać, aby dostać się zarówno do wyciągu narciarskiego, jak i nartostrady prowadzącej do Kuźnic.Opisywana sytuacja powoduje, że teren ten niezwykle atrakcyjny dla narciarzy mający charakter alpejski o dość dużych wysokościach nad poziomem morza stanowi swoisty skansen.
Dotyczy to zarówno przedpotopowego wyciągu narciarskiego, jak i całej towarzyszącej infrastruktury. Trzeba wreszcie się na coś zdecydować. Jeśli chcemy wykorzystywać te tereny do uprawiania narciarstwa zjazdowego to jedyną drogą jest wprowadzenie na tym terenie sztucznego naśnieżania.Wyciąg krzesełkowy poprowadzony na krawędzi Buli oraz Kotła Goryczkowego na Kasprowym Wierchu.
Kierownik Laboratorium Waloryzacji Środowiska i GIS. Wykładowca akademicki w CEiE na UKSW. Jego zainteresowania badawcze dotyczą, między innymi teorii systemów waloryzacji naturalnych zasobów środowiska. Jego laboratorium oferuje wirtualne projekty badawcze i edukacyjne.
Tworzy prototypy środowiska interakcji ze szczególnym uwzględnieniem problematyki ochrony środowiska.
Realizuje modele zarządzania zasobami środowiska przyrodniczego.
Konsultuje realizacje projektów oddziaływania na środowisko oraz opiniuje strategie zrównoważonego rozwoju gmin.
REDAKCJA EKOFORUM:
Mamy nadzieję, że tekstem tym uruchomimy ponownie pewne działania które poprawią nie tylko infrastrukturę tego cennego obszaru przyrodniczego, ale przyczynią się również do jego intensywniejszej ochrony.
Czy społeczności lokalne mają wpływ na przestrzeń, w której żyją?
Partycypacja społeczna to współcześnie modne hasło w dyskursie publicznym, często padające z ust polityków czy działaczy społecznych. Powszechnie wiadomo, że mieszkańcy powinni mieć prawo współdecydować o sprawach, które ich dotyczą, w tym o swojej wsi, osiedlu, miejscowości.