Obraz uzyskany dzięki pomocy generatywnej SI powstały z opisu tekstowego w aplikacji Adobe Firefly.
Sztuczna inteligencja to nieunikniony element naszej rzeczywistości. Czy można z nią bez stresu współistnieć?
W każdym bądź razie sprawia mi ogromną przyjemność dobieranie słów, zestawianie ich w zdania a potem łączenie tych ostatnich we właściwą i zrozumiałą całość.
Nigdy nie zdecydowałbym się na polecenie napisania polskiego tekstu sztucznej inteligencji.
Ale my musimy pisać po angielsku. Jest to dla mnie język obcy w negatywnym znaczeniu tego słowa. I tu muszę się przyznać, że idę na łatwiznę. Tłumaczę swoje teksty przy użyciu sztucznej inteligencji. Potem poprawiam je na tyle, na ile pozwala mi moja znajomość angielskiego, i wysyłam do zagranicznych redakcji. Ku mojemu początkowemu zaskoczeniu to od lat działa. Nikt nie protestuje i chyba także nie podejrzewa, że tak to robię. Myślę, iż wynika to z tego, że poziom edytorstwa na świecie bardzo się obniżył, moje teksty trafiają do rąk ludzi, dla których język angielski jest równie obcy, jak dla mnie, a ogromna i coraz większa liczba publikowanych tekstów uniemożliwia dopieszczenie każdego z nich. Proszę mnie jednak dobrze zrozumieć. Ja nie zlecam sztucznej inteligencji napisanie tekstu na zadany temat, ja proszą ją tylko o przetłumaczenie tego, co sam napisałem, na język angielski.
Boimy się, że studenci będą zlecać sztucznej inteligencji pisanie tekstów na zadane tematy, że w ten sposób będą powstawać prace dyplomowe. Myślę, że zagrożenie jest realne.
Rozwoju sztucznej inteligencji, także tej wykorzystywanej do tak niecnego celu, nic nie powstrzyma. Zakazy jej używania na nic się tu zdadzą. Można mieć jedynie nadzieję, że powstanie sztuczna inteligencja zdolna rozpoznawać wytwory innej sztucznej inteligencji. Mamy już system antyplagiatowy i dość męczący obowiązek stosowania go. Mam dość optymistyczne spostrzeżenie ze stosowania tego narzędzia: nie udało mi się wykryć żadnego nawet drobnego studenckiego przewinienia. Zastanawiam się, czy będzie mi się chciało poświęcać dodatkowy czas na tropienie innych studenckich przewinień. Z natury nie lubię doszukiwać się zła w ludzkich działaniach.
Widzę natomiast inne rozwiązanie problemu.
Może powinniśmy przekazać studentom nasze zamiłowanie do pisania po polsku. Może powinniśmy ich nauczyć tego rodzaju twórczości, który polega na przelewaniu na papier własnych myśli.
Wtedy nie przyjdzie im do głowy, żeby korzystać ze sztucznej inteligencji. Zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy studenci dadzą się namówić na spróbowanie tej przyjemności. Ale przecież nawet dla tej mniejszości, która zrozumie cel naszych wysiłków, warto się tego podjąć. Na pewno nie będzie to łatwe. Sami musimy lubić to zajęcie. Ktoś, kto pisze niezdarnie, nie przekona studentów. Będzie to też okazja, żeby pokazać studentom, jak rozsądnie i bez urągania własnej inteligencji korzystać z pomocy sztucznej inteligencji. Bo może ona być pomocna. Co do tego nie mam wątpliwości.
absolwent Wydziału Fizyki UW, profesor nauk biologicznych na UKSW. Ulubione zajęcie: rozważania nad sensem użycia matematyki w biologii.
Obraz uzyskany dzięki pomocy generatywnej SI powstały z opisu tekstowego w aplikacji Adobe Firefly.
REDAKCJA EKOFORUM:
Problem wykorzystania sztucznej inteligencji w edukacji akademickiej nie jest nowy. Niestety dotychczas jest ciągle w niewystarczającym stopniu zauważany. Szczególnie tam gdzie, może dochodzić do wykorzystywania AI w pisaniu prac licencjackich, czy magisterskich. Obserwując obecne warunki i możliwości jakimi dysponujemy w analizie treści prac dyplomowych wydaje się, że pozostajemy jednak w tyle za AI. Ten wyścig prawdopodobnie już przegraliśmy.
Co w tej sytuacji należy zrobić? Prawdopodobnie należy całkowicie przebudować system szkolnictwa wyższego. Nie powinien on w dalszym ciągu opierać się na dwustopniowych studiach tzw. licencjackich i magisterskich. Gdzie zarówno w pierwszym, jak i w drugim przypadku studenci piszą prace tekstowe. Jeżeli opierają się one o wyniki samodzielnych badań laboratoryjnych prowadzonych na uczelni to jeszcze taką sytuację, można przyjąć. Jednak takich możliwości ma niewielu studentów i to najczęściej mają je tylko ci którzy studiują kierunki przyrodnicze. Zmieniając system szkolnictwa wyższego który zastąpiłby pisanie prac licencjackich i magisterskich pozostaje opracować inne formy sprawdzania wiedzy.
Sztuczna inteligencja o edukacji akademickiej na kierunkach ochrona środowiska
Spytaliśmy sztuczną inteligencję (AI), jaki jest właściwie poziom edukacji akademickiej na kierunkach ochrona środowiska na wyższych uczelniach w kraju?